Wątpliwości klasy średniej
Wątpliwości klasy średniej
RYS. ANDRZEJ LICHOTA
LENA KOLARSKA-BOBIŃSKA
O tym, że po okresie przyspieszonego wprowadzania reform spada społeczne poparcie dla zmian i transformacji, przekonaliśmy się zarówno na początku lat dziewięćdziesiątych, jak i obecnie. Za rządów solidarnościowych ekip reformatorskich, które głosiły hasła prorynkowe i wprowadzały je w życie, następowało pewne wycofanie poparcia dla systemu rynkowego. I na tej fali wygrywały partie lewicowe, dające nadzieję na spowolnienie zmian i stabilizację. Poczucie bezpieczeństwa, któremu sprzyjał wysoki wzrost gospodarczy, zaowocowało w latach 1994 - 1997 większym poparciem dla kapitalizmu.
Tak więc legitymizacja rynku rosła w czasie rządów ugrupowań socjaldemokratycznych, malała, gdy rządziły ugrupowania solidarnościowe. Nazwałam to paradoksem utrwalania zmian poprzez ich zaniechanie. Nasuwa się pytanie, do jakiego stopnia zauważona uprzednio prawidłowość wyjaśnia wyniki ostatnich wyborów. I czy obecnie, za rządów lewicy, nastąpi ponowny wzrost poparcia dla kapitalizmu, analogiczny do tego, jaki zaobserwowaliśmy w latach 1994 - 1997?
Niech żyje równość
Sytuacja jest obecnie tylko do pewnego stopnia zbliżona do tej z pierwszej połowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta