Czekanie na inwestora
Czekanie na inwestora
Prezes Krystynę Wawrzyniak martwi, że marka Lubiany nie jest dostatecznie rozpoznawalna, zwłaszcza za granicą. Dlatego uważa, że spółce przydałby się inwestor, który przyniósłby ze sobą markę.
FOT. (C) WOJTEK JAKUBOWSKI/KFP
MACIEJ LANGOWSKI, HANNA SOPIŃSKA
Gdy w połowie lat 90. Zakłady Porcelany Stołowej Lubiana wchodziły do programu powszechnej prywatyzacji, firma była była zadłużona i - jak mówi prezes Krystyna Wawrzyniak - nie było innego wyjścia.
Przez ostatnie lata spółka przeszła metamorfozę, stając się numerem jeden w branży. Jej właściciele, ufając zarządowi, pozwolili na duże inwestycje w firmie - w zamian utrzymując wzrost jej wartości i sporą dywidendę. Nie powiodły się jednak plany wprowadzenia spółki na giełdę i teraz Lubiana czeka, aż większościowy akcjonariusz, czyli NFI im. Kazimierza Wielkiego znajdzie dla niej inwestora.
Kiedy się jedzie z Kościerzyny do fabryki, ma się wrażenie, że zbudowano ją w szczerym polu. Z leśnej przecinki wyłaniają się budynki mieszkalne z wielkiej płyty, jak gdyby żywcem przeniesione pegeerowskie osiedle. Za nimi fabryczne hale. Po lewej stronie za torem skupisko domków jednorodzinnych. W latach 60....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta