Potrzebny jest system
Potrzebny jest system
LESZEK GONTARSKI
MICHAŁ ŁYTKO
Mimo dwunastu lat transformacji gospodarczej w Polsce nie powstał system obrotu towarami rolno-spożywczymi. Nie ma transmisji między producentem, pośrednikiem a hurtem czy giełdą towarową. Podejmowano wprawdzie próby w tym kierunku, ale rozbicie rynku sprzyjało i nadal sprzyja przede wszystkim pośrednikom, a nie rolnikom i konsumentom.
W 1994 roku, gdy powstał pierwszy program tworzenia rynków hurtowych i giełd towarowych, wyznaczono kilkanaście miast, gdzie przy pomocy państwa miały powstać rynki hurtowe z prawdziwego zdarzenia. Autorzy tego pomysłu uważali, że tylko państwo jest w stanie zorganizować hurtowy rynek obrotu towarami rolno-spożywczymi. Budując te instytucje, zapomniano jednak o uregulowaniach prawnych, ograniczających funkcjonowanie już istniejących targowisk i wyznaczających pośrednikom handlowym (firmom powstałym z byłych central handlowych) miejsce w nowym systemie.
Oferta CBOT i polskie swary
Nie zbudowano też, mimo prób, ostatniego ogniwa tego systemu, czyli giełdy lub giełd towarowych. Na początku lat 90. powstawały one jak grzyby po deszczu, a opierały się na zasadach funkcjonujących przed wojną giełd zbożowych. Szybko okazało się jednak, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta