Lakierowanie zła
Lakierowanie zła
- Chodziłem jak burza. Mogłem pracować po dwanaście - piętnaście godzin, a spać trzy - cztery. Nie wiedziałem jeszcze, że sterydy przyspieszały rozwój choroby i wątroba siadała - mówi Stanisław Szczupak
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
BŁAŻEJ TORAŃSKI
Wątroba czterdziestoletniego Stanisława Szczupaka, niegdyś łódzkiego tramwajarza, przypomina czekoladę nadziewaną orzechami laskowymi. W odróżnieniu od zdrowej, gładkiej i lśniącej jest nabrzmiała, chropowata, pokryta twardymi guzkami.
W styczniu 1998 roku prof. Jan Kuydowicz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Akademii Medycznej w Łodzi, dawał swemu pacjentowi jeszcze dwa - trzy lata życia. Ale pół roku temu chory nieuleczalnie przeszedł drugą, kosztującą skarb państwa 70 tysięcy złotych, kurację interferonem, lekiem pobudzającym układ odpornościowy organizmu. Według statystyk co drugi pacjent ma po niej szansę przedłużenia życia. Na jak długo? Nader optymistyczna prognoza mówi o kilkunastu latach. Pesymistyczna daje mu jeszcze kilka lat życia.
- Może pożyję jeszcze z piątkę, a może nie - Stanisław Szczupak uśmiecha się sarkastycznie i zaciąga papierosem. Pali mniej więcej piętnaście dziennie. Jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta