![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Ludzie i Gospodarka
- Ostrołęka: Konflikt o kilku obliczach
- Niepokój z Unią w tle
- Nowi ludzie w firmach Ostrołęka była jednym z największych zakładów przetwórstwa mięsnego, ale po 1990 r. nie potrafiła samodzielnie działać na rynku i dziś grozi jej likwidacja
Konflikt o kilku obliczach
Czy 1 marca nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Zakładów Mięsnych Ostrołęka zdecyduje o likwidacji firmy? To możliwe, chyba że szefowie związków zawodowych przekonają głównego inwestora, czyli ZM Morliny SA, by nie wychodził całkowicie z firmy i zdecydował się ją ratować. Tak już było dwukrotnie. Najpierw w 1997 r., kiedy Morliny i NFI Hetman dofinansowały spółkę przez podwyższenie jej kapitału o ponad 12 mln zł, i potem, gdy Morliny już samodzielnie postanowiły zrealizować plan związany z fuzją obu zakładów. Wydały na to kilkanaście mln zł, a teraz chcą się z tego przedsięwzięcia wycofać, by ratować swoje finanse.
Pracownicy i kierownictwo Morlin i Ostrołęki przeżywają trudne chwile. Ostrołęka nie ma pieniędzy na rozwój firmy, jej pracownicy boją się utraty pracy. Zarząd Morlin natomiast musi się przede wszystkim starać o zyski, co oznacza, że musi zmniejszyć skalę zaangażowania w firmie-córce (w której ma 76,6 proc. kapitału). Być może jest jakieś inne wyjście;
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
