Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prezydent wielkich wyzwań

25 lutego 2002 | Publicystyka, Opinie | Pw
źródło: Nieznane

Brazylia - Moją największą troską są sprawy społeczne - powtarza Fernando Henrique Cardoso. Ale wielu Brazylijczyków uważa, że władza odebrała mu dawną społeczną wrażliwość, a robotniczy przywódca, Lula, oskarża go, że sprzeniewierzył się własnym ideałom.

Prezydent wielkich wyzwań

Prezydent Cardoso rządzi krajem prawie tak wielkim jak Europa, ale który nie tylko nie da się porównać z Europą, lecz wyróżnia się także w Ameryce Łacińskiej. Zarówno językiem, odziedziczonym po portugalskich kolonizatorach, jak i niezwykłą kreatywnością i zuchwałością zamysłów.

(c) AP

MAŁGORZATA TRYC-OSTROWSKA

Fernando Henrique Cardoso od ponad siedmiu lat prowadzi Brazylię drogą podobną do tej, jaką obrały wcześniej Argentyna, Chile, Meksyk. Różnica polegała na tym, że jego koledzy byli z wykształcenia prawnikami, ekonomistami, politologami, a Cardoso - socjologiem. Dostrzegał problemy społeczne i ich przyczyny. - Brazylia nie jest krajem nierozwiniętym, tylko niesprawiedliwym - powtarzał.

Brazylijczycy dwukrotnie mu zaufali. Uwolnił ich wszak od czterocyfrowej inflacji, zapewnił parę lat politycznej i ekonomicznej stabilności. Ale okazało się, że dwie kadencje nie wystarczą, by zmniejszyć w widoczny sposób ową "niesprawiedliwość", która tak bardzo leżała mu na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2554

Spis treści
Zamów abonament