Prezydent wielkich wyzwań
Prezydent wielkich wyzwań
Prezydent Cardoso rządzi krajem prawie tak wielkim jak Europa, ale który nie tylko nie da się porównać z Europą, lecz wyróżnia się także w Ameryce Łacińskiej. Zarówno językiem, odziedziczonym po portugalskich kolonizatorach, jak i niezwykłą kreatywnością i zuchwałością zamysłów.
(c) AP
MAŁGORZATA TRYC-OSTROWSKA
Fernando Henrique Cardoso od ponad siedmiu lat prowadzi Brazylię drogą podobną do tej, jaką obrały wcześniej Argentyna, Chile, Meksyk. Różnica polegała na tym, że jego koledzy byli z wykształcenia prawnikami, ekonomistami, politologami, a Cardoso - socjologiem. Dostrzegał problemy społeczne i ich przyczyny. - Brazylia nie jest krajem nierozwiniętym, tylko niesprawiedliwym - powtarzał.
Brazylijczycy dwukrotnie mu zaufali. Uwolnił ich wszak od czterocyfrowej inflacji, zapewnił parę lat politycznej i ekonomicznej stabilności. Ale okazało się, że dwie kadencje nie wystarczą, by zmniejszyć w widoczny sposób ową "niesprawiedliwość", która tak bardzo leżała mu na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta