Listy
Takie wydarzenie, jak opisane w artykule "Grzech w Pałacu Arcybiskupim" ("Rz" 46, 23 - 24.02.2002 r.), zwykle powoduje ujawnienie się grup, czy pojedynczych osób, które chcą przy tej okazji załatwić swoje sprawy. Jedną z nich jest homoseksualizm. Kościół katolicki rzeczywiście mocno sprzeciwia się, jeśli przy każdej okazji próbuje się go bardzo agresywnie "nawracać" na najbardziej skrajnie liberalne poglądy. Tak jak w innych wypadkach, tak i teraz to "nawracanie" się nie uda, choćby dlatego, że homoseksualizm to nie jest problem tolerancji czy dyskryminacji, jak to chce widzieć pan Reinhard Lauterbach z Frankfurtu ("Ofiara celibatu", "Rz" 47, 25.02.2002 r.).
Szacunek należy się każdemu człowiekowi, nie da się go jednak rozciągnąć na ludzkie czyny i wybory moralne, a już tym bardziej na normy, które określają trzon ładu moralno-cywilizacyjnego. Jeśli nie chce się żyć w schizofrenii, te normy albo się przyjmuje, albo odrzuca. Jedną z tych norm jest właśnie podejście do homoseksualizmu. Trzeba dokonać wyboru, w jakiej cywilizacji chcemy żyć. Albo w takiej, w jakiej, jak chce pan Jerzy Wierchowicz ("Nie chować głowy w piasek", "Rz" 47, 25.02.2002 r.), homoseksualizm jest zjawiskiem zupełnie normalnym i równoprawnym, albo w takiej, jakiej podstawą jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta