Ciężar przelanej krwi
Zwycięscy republikanie, zdegustowani ugodową polityką administracji Clintona, nie wystąpili jednak z krytyką prezydenta Jelcyna za jego akcję w Czeczenii
Ciężar przelanej krwi
Rosyjska interwencja w ojskowa w Czeczenii nie przyniosła -- jak dotąd -- pogorszenia stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Zarówno prezydent Bill Clinton, jak i bawiący niedawno w Moskwie wiceprezydent Al Gore szybko z łożyli oświadczenie, że jest to w ewnętrzna sprawa Rosji. "Jestem bardzo zaniepokojony z powodu kryzysu w Czeczenii" -- powiedział tydzień temu amerykański sekretarz o brony William Perry -- "ale zgadzam się z i nterpretacją, że jest to wewnętrzna sprawa Rosji". Zdaniem Perry'ego, jeśli wojna w Czeczenii nie przyniesie destabilizacji sytuacji w sąsiednich regionach, nie powinna ona wpłynąć na a merykańskie "dążenie do pragmatycznego partnerstwa w stosunkach z Rosją".
Nawet zwycięscy republikanie, zdegustowani ugodową polityką administracji Clintona, nie wystąpili z krytyką prezydenta Jelcyna za jego akcję w Czeczenii. "To dzieje się w granicach Rosji" -- powiedział o rosyjskiej interwencji senator Mitch McConnell, nowy przewodniczący senackiej komisji decydującej o amerykańskiej pomocy dla zagranicy. Zarówno administracja Clintona, jak i jej najbardziej zajadli przeciwnicy polityczni w Kongresie dzielą przekonanie, zgodnie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta