Orły Engela
Orły Engela
FOT. RAFAŁ KLIMKIEWICZ
STEFAN SZCZEPŁEK
Chociaż termin zgłoszenia do FIFA nazwisk piłkarzy upływa 23 maja, można przyjąć, że reprezentacja Polski jest już znana.
Podczas zgrupowania w Konstancinie piłkarze, w obecności trenera Jerzego Engela oraz wiceprezesa PZPN Zbigniewa Bońka, podzielili między siebie numery, z jakimi będą występować podczas finałów mistrzostw świata w Korei i Japonii.
Przydział numerów odbywał się tuż przed północą, w sali konferencyjnej, i wszyscy dobrze się przy tym bawili. Wprawdzie niektóre numery były teoretycznie zarezerwowane dla najważniejszych osób w drużynie, ale żeby mieć je na mistrzostwach, piłkarz z klubu zagranicznego musiał wpłacić minimum 1000 złotych, a z krajowego, jako biedniejszy - 500. Stały numer świadczy o prestiżu zawodnika i żaden nie żałował pieniędzy, żeby zdobyć ten, na którym mu zależało. Dzięki temu zebrano około 70 tysięcy złotych, które zostaną przeznaczone na cel charytatywny. Pomysłodawca tej zabawy Zbigniew Boniek i Jerzy Engel także dołożyli się do puli.
Gra w numerki
Piotr Świerczewski nie zamierzał oddawać "7", z którą grał we wszystkich klubach, od GKS Katowice po Olympique Marsylia, a Radosław Kałużny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta