Ze zdrajcami policzymy się później
Ze zdrajcami policzymy się później
Młodzi uczą się walczyć
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
RADOSŁAW JANUSZEWSKI
Z NAZRANIA
W Nazraniu, niewielkim miasteczku, stolicy Inguszetii (nowa stolica, Magas, nadal jest w budowie - budynki rządowe już stoją), idziemy pod wskazany adres. Nazwisko przyjaciela otwiera nam drzwi. Napotkany człowiek wiezie nas do jakiegoś domu, gdzie zostajemy posadzeni w pustym pokoju. Ktoś wchodzi i wypytuje, skąd jesteśmy. Proponuje rozmowę z dowódcą polowym Asłana Maschadowa, bo spotkanie z samym prezydentem Czeczenii - na które liczyliśmy - nie będzie możliwe. Polowanie na niego wzmogło się ostatnimi czasy.
Znów jedziemy. Boczna uliczka, jakich pełno w Nazraniu, nierzucający się w oczy dom. Młoda kobieta przygotowuje posiłek, w następnym pokoju siedzi ogorzały, mocno zbudowany mężczyzna w sile wieku. Na stoliczku obok niego stoją szklanki z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta