Wiedeńskie prawo jazdy
Wiedeńskie prawo jazdy
KRZYSZTOF GUZOWSKI
Z SAITAMY
Chciałem wypożyczyć samochód. Nie udało się. Chciałem wypożyczyć telefon komórkowy. Udało się po długich przejściach. Chciałem pojechać pociągiem na mecz do Shizuoki. Udało się, z godzinnym opóźnieniem. Chciałem kupić w sklepie żółty ser. Nie udało się. Uda się albo nie uda - z tą dręczącą myślą Europejczyk budzi się w Japonii każdego dnia.
Lotnisko Narita. Nieprzebrany potok ludzkich nóg i głów. Każdy gdzieś idzie, każdy się spieszy. Ci, co nie idą, rozmawiają tak podniesionymi głosami, jakby za chwilę chcieli się bić. Ci, co stoją samotnie, też mają dużo do powiedzenia. Chyba coś reklamują albo krzykiem starają się wyłowić z tłumu osobę, na którą czekają. Avis, gdzie jest Avis? Panienka w informacji w języku ręczno-japońsko-angielskim powiadamia, że w drugim końcu sali. Jakieś 10 minut przebijania się przez ludzkie morze.
Nie ma samochodu
Jest Avis, ale nie tylko. W tym samym okienku są inne wypożyczalnie samochodów: Hertz i trzy japońskie. Pokazuję pismo z zamówieniem na samochód, stukam palcami, żeby szybciej. Pani, której z okienka wystaje tylko głowa, jest uśmiechnięta: "Międzynarodowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta