Autokar uderzył w drzewo
Pięć osób nie żyje - 15 rannych, w większości dzieci - Długa i trudna akcja ratunkowa
- Wicepremier Pol zapowiada cofanie licencji przewoźnikom
- Czarna seria
- Rozmowa z Grzegorzem Wasylkowskim , właścicielem niewielkiej firmy przewozowej Go West Autokar uderzył w drzewo
Stan czworga dzieci znajdujących się w szpitalu lekarze określali jako ciężki
(C) AP
Pięć osób, w tym czworo dzieci, zginęło wczoraj nad ranem w kolejnej katastrofie polskiego autokaru za granicą. Tym razem do tragedii doszło niedaleko miasta Deva w Rumunii. O szóstej rano kierowca stracił panowanie nad kierownicą i autobus z całą siłą uderzył w drzewo.
Autokarem jechało 42 dzieci w wieku od 12 do 17 lat, czworo wychowawców, pilot i trzech kierowców. Za kilka godzin mieli dotrzeć do Sarafowa niedaleko Burgas nad Morzem Czarnym w Bułgarii, gdzie dzieci miały spędzić dziesięć dni. - Nie spaliśmy prawie całą noc ze względu na odprawy graniczne. Nie sposób było usnąć. Udało się dopiero nad ranem - mówi "Rz" Edyta Hapoń, pilotka wycieczki.
Autobus znajdował się około 45 kilometrów od rumuńskiego miasta wojewódzkiego Deva. Jechał prostą drogą w terenie niezabudowanym. - Nagle obudziło mnie silne uderzenie i krzyki. Wszystko spadało nam na głowy -
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta