O potędze stereotypu
O potędze stereotypu
MAREK SAFJAN
Są wakacje, warto więc być może na chwilę odejść od ściśle prawnych, konstytucyjnych zagadnień. Rozmawiałem niedawno ze znajomym księgarzem i muszę przyznać, że mnie zaskoczył.
Powiada mianowicie, że tematyka historyczna nie idzie. Ze sprzedażą książek nie jest, jak wiadomo, najlepiej, ale wydawnictwa fachowe, wszelkiego rodzaju poradniki sprzedają się nie gorzej niż dawniej. Natomiast historia... jakby od pewnego czasu przestała budzić zainteresowanie.
Bardzo mnie to niepokoi. Wystarczy porozmawiać z młodymi ludźmi, choćby z tegorocznymi maturzystami, by przekonać się, że w widzeniu historii Polski obowiązują ciągle te same stereotypy. I zaryzykuję twierdzenie, że nie od lat pięćdziesięciu paru, ale przynajmniej od stu. Oczywiście do ich powstania przyczyniła się nasza ojczysta szkoła historyczna, ale ostatecznie ukształtowały się w dwudziestoleciu międzywojennym i stały się obowiązujące w nauczaniu szkolnym, wpływając w ten sposób na myślenie paru pokoleń polskiej inteligencji. PRL-owskie manipulacje wypaczające wydarzenia, zakłamujące nasze dzieje, wykreślające z nich według sowieckiej recepty nazwiska i fakty, pozostawiły je paradoksalnie nietkniętymi.
Z treścią stereotypów rzadko kto dyskutował. Pierwsza Rzeczpospolita upadła, bo panował w niej chaos, szlachecka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta