Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zabużanie mają rację

24 lipca 2002 | Prawo | RN

Roszczenia przesiedlonych z terytoriów anektowanych przez ZSRR to nie tworzenie złudnych nadziei, lecz droga do zadośćuczynienia

Zabużanie mają rację

W notatce "Tworzenie złudnych nadziei" ("Rz" z 19 lipca 2002 r.) Marcin Dziurda podaje w wątpliwość możliwość sądowej realizacji roszczeń tzw. zabużan, którzy na opuszczonych terenach pozostawili swoje mienie. Pogląd ten opiera na ugruntowanej, jego zdaniem, linii orzecznictwa sądowego, w myśl którego przepisy art. 77 konstytucji oraz art. 417 kodeksu cywilnego nie mogą stanowić podstawy prawnej do zasądzenia odszkodowania od skarbu państwa (SP) w tego rodzaju sprawach. Jego zdaniem "brak też podstaw do przyjęcia, iż SP i zabużan wiąże stosunek obligacyjny, którego niewykonanie rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą po stronie SP".

Autor powołuje się na pogląd Sądu Najwyższego zawarty w uzasadnieniu wyroku z 17 października 1991 r. (II CZP 99/91, opubl. OSNC 1992/4/61). Pogląd ten zacytował jednak w sposób okrojony, co wypaczyło sens wypowiedzi SN. Według M. Dziurdy SN wyjaśnił, iż "postanowienia powyższych umów (zwanych republikańskimi) nie mogą stanowić samodzielnej podstawy odpowiedzialności SP". Tymczasem SN sformułował...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2678

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament