Miejsce Polski w nowej Europie
Miejsce Polski w nowej Europie
RYS. PAWEŁ GAŁKA
ZBIGNIEW LEWICKI
Reportaże z zakończonej właśnie wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w USA były entuzjastyczne: wizyta państwowa, obiad oficjalny, inwestorzy amerykańscy u progu. Komentarze krajowe natomiast były pełne zadziwienia: czemu właściwie zawdzięczamy takie honory?
Na pewno nie kwestiom gospodarczym. Wymiana handlowa jest niewielka (trzy miliardy dolarów). Nie będzie łatwo ją zwiększyć. W przeddzień wizyty prezydencki minister podkreślił w wywiadzie, że Polska jest potęgą w eksporcie ozdób choinkowych do USA. Właśnie. Za chwilę staniemy się członkiem UE, co utrudni handel ze Stanami Zjednoczonymi, i tak niełatwy ze względu na dystans, różnice w poziomie rozwoju technologicznego, przestrzeganie prawa autorskiego. Nie ma przecież jednak między Polską a USA wojny handlowej, do której załagodzenia konieczny byłby taki właśnie spektakularny gest.
Nie może chodzić o względy czysto militarne. Nasze postępy związane z wejściem do NATO są dalekie od oczekiwań: nie zmodernizowaliśmy uzbrojenia, reorganizacja struktur nie jest zakończona, a nawet gdy sobie z tym poradzimy, to na jak długo wystarczy stu czy dwustu oficerów, którzy naprawdę potrafią porozumieć się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta