Hollywoodzkie przyjęcie
Roland Garros 93
Hollywoodzkie przyjęcie
Człowiek oglądajacy ten turniej po długiej przerwie musi oprzeć się pokusie opisywania wszystkiego, co rzuca mu się w oczy i wchodzi pod rękę. Pokusa jest silna, choć rozsądek podpowiada, by nie popełniać starego błędu i nie dziwić się za bardzo. Zdziwienie źle świadczy o piszącym, który powinien raczej udawać zblazowanego tuziemca.
Międzynarodowe Mistrzostwa Francji na kortach Rolanda Garrosa to wielki blichtr i luksus, które aż onieśmielają.
Tu widać wyraźnie, że w szystko co ma związek z tenisem natychmiast zamienia się w złoto. A do tego dochodzi jeszcze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)