Unia nie chroni przed błędami
Unia nie chroni przed błędami
Portugalia to przykład kraju, który pokazuje, że członkostwo w Unii Europejskiej wcale nie gwarantuje gospodarczej prosperity. Czy to efekt własnej polityki, czy też ogólnej unijnej tendencji?
Niestety, członkostwo w Unii nie daje gwarancji, że obroni przed niekorzystnymi skutkami błędów w polityce gospodarczej. Ale i sytuacja zewnętrzna nie jest pomocna w rozwiązywaniu problemów. Obecny poziom stóp procentowych spowodował znaczny wzrost popytu wewnętrznego. W tym samym czasie nie udało nam się utrzymać w ryzach wydatków budżetowych. To bardzo niekorzystna sytuacja, bo okazało się, że nie jesteśmy w stanie spełnić kryteriów Paktu Stabilności i Rozwoju.
Wzrastały więc wydatki państwa, jednocześnie podnosiliśmy podatki. Spadające stopy procentowe spowodowały zadłużanie się społeczeństwa. Wydatki natomiast finansowano z dochodów z prywatyzacji. Wzrosło także znacznie zadłużenie zagraniczne. Teraz budżet jest bardzo napięty, a kraj nie znalazł się może jeszcze w recesji, ale niemal na jej granicy. Wiadomo, że wzrośnie bezrobocie z jego obecnego poziomu nieco powyżej 5 proc. I naprawdę nie ma żadnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta