Karty wymagają wrażliwości
Karty wymagają wrażliwości
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Rz: Mówiono, że brydżyści zagrają o medale na igrzyskach zimowych w Turynie. Wierzył pan w te wizje?
ALFREDO VERSACE: Nie. To byłoby cudowne, ale od początku miałem świadomość, że jest nierealne.
Czy badania antydopingowe w brydżu mają sens?
Nie znam leku, który mógłby mi pomóc w grze, kiedy turniej trwa dwa tygodnie. Takie badania to strata czasu i pieniędzy.
Ma pan znane nazwisko, które zapewne pomaga w życiu?
Jestem spokrewniony z Giannim Versace, nic więcej. Nie odnoszę wrażenia, że to nazwisko coś mi ułatwia.
Pija pan kawę?
Tak i to dużo.
Zawsze jest to Lavazza?
To naprawdę znakomita kawa, proszę mi wierzyć. Nie mówię tego tylko dlatego, że gram w zespole Marii Teresy Lavazzy.
Ponoć jesteście najlepiej opłacanym zespołem brydżowym na świecie...
Nie wiem, który z moich polskich kolegów rozpuszcza takie plotki, ale jest w nich niewiele prawdy. Jesteśmy zawodowcami, żyjemy z brydża, ale nie są to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta