Złoty na razie rynkowy
Złoty na razie rynkowy
KOMENTARZ: Nie majstrować przy kursie Maciej Krzak: Złoty na fali eu(ro)forii
Rząd uważa, że złoty jest zbyt mocny. Będzie próbował wpłynąć na jego osłabienie przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, a najpóźniej w momencie wprowadzenia polskiej waluty do systemu ERM2, czyli w 2004 roku - oceniają ekonomiści.
Czwartek był kolejnym dniem umacniania się polskiej waluty. Ostatecznie na zakończenie dnia za dolara płacono 3,9435 zł (wobec 3,9660 zł dzień wcześniej), a euro kosztowało 3,965 zł (3,949 zł we środę). NBP podkreślił jednak, że nie zamierza interweniować w celu jej osłabienia.
- Bank centralny będzie działał zgodnie ze strategią, którą przyjął, czyli będzie interweniował na rynku walutowym tylko w przypadku zagrożenia dla realizacji celu inflacyjnego - powiedziała PAP Wiesława Ziółkowska, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Według rządu, złoty jest przewartościowany i osłabia eksport. Stwierdził tak we wtorek premier Leszek Miller. - Co w tej sprawie uczyni Narodowy Bank Polski, to jest jego sprawa - podkreślił jednak premier.
Rząd zrezygnował z nacisków
Z tej i innych wypowiedzi członków rządu wynika, że postanowił on zrezygnować z nacisków na bank centralny, aby ten zmienił system...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta