Nie wołaj mnie
Nie wołaj mnie
W drugą rocznicę śmierci Krzysztofa Litwina w "Piwnicy pod Baranami" w Krakowie odbędzie się dziś wieczór wspomnieniowy. Zaplanowano wernisaż malarstwa i grafiki artysty połączony z występami jego przyjaciół.
- Spotykamy się dlatego, że od nas nikt nie odchodzi - mówi Marek Pacuła, dyrektor "Piwnicy". - Kiedy jesteśmy razem w "Piwnicy", są z nami przyjaciele: Piotr Skrzynecki, Wiesiek Dymny, Krzysiek i Janinka Garycka. Będziemy dla nich śpiewać. Przybędą starzy i młodzi piwniczanie m.in. Kazimierz Wiśniak, Mietek Święcicki, Miki Obłoński, Tadeusz Kwinta, Dorota Szlęzak, Agnieszka Chrzanowska. Rafał Jędrzejczyk wykona teksty Krzysia Litwina, a Andrzej Talkowski pokaże jego słynną sztuczkę: "A teraz, kÉ, będzie cud! ". Sonet Słonimskiego zaśpiewa Święcicki. Zawsze kiedy stawał przy mikrofonie, Krzysiek wołał: "Mietek! ", czym go rozśmieszał, bo sonet zaczyna się od słów: "Nie wołaj mnie". J.R.K.