Miniaturowa monarchia
Nieznany Liechtenstein
Miniaturowa monarchia
Joanna Boczkowska-Crettenand
Gdyby obszar zajmowany przez Liechtenstein nie stanowił samodzielnego państwa -- prawdopodobnie nikt by się nim nie interesował. To lilipucie państwo -- raptem 160 km kw. -- wciśnięte między wschodnią granicę Szwajcarii i zachodnią Austrii -- ściąga corocznie dziesiątki tysięcy turystów. Przyciąga ich tu nie tylko uroda jednego z najmniejszych państw w Europie, wspaniałe wina i łagodny alpejski klimat, ale także wysoki poziom usług turystycznych: wygodne hotele, świetna kuchnia oraz gościnność samych mieszkańców Liechtensteinu. Ponadto chęć zetknięcia się z legendą podatkowego raju i przepięknych znaczków.
Liechtenstein tak naprawdę niewiele różni się od Szwajcarii. Te same obwieszone pelargoniami okna, ten sam alpejski krajobraz, taka sama czystość i porządek na ulicach i w przydomowych ogródkach. Polski turysta dojedzie najprawdopodobniej do Liechtensteinu samochodem. W kraju tym nie ma bowiem lotniska, a pociągi międzynarodowe zatrzymują się albo w szwajcarskich miejscowościach Buchs i Sargans, albo w oddalonym o kilkanaście zaledwie kilometrów austriackim Feldkirch.
Jadąc samochodem z Austrii, trzeba uważać, żeby nie przegapić Liechtensteinu. Unia celna ze Szwajcarią, obowiązująca od 1923 roku, zlikwidowała granice między krajami,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta