Bułgarzy nie chcieli być niemymi świadkami tragedii Żydów
Bułgarzy nie chcieli być niemymi świadkami tragedii Żydów
Rozmowa z Żelju Żelewem, prezydentem Bułgarii
Panie prezydencie, przyjeżdża pan do Polski jako prezydent kraju, który w czasie II wojny światowej nie wysłał swoich Żydów do Oświęcimia. Co sprawiło, że Bułgarzy przeciwstawili się wtedy sojusznikowi, jakim były hitlerowskie Niemcy?
Bułgarzy i Żydzi mieszkają razem na terytorium państwa bułgarskiego od 13 wieków. Bułgarzy nigdy nie uważali, że Żydzi są grupą zagrażającą ich interesom narodowym i gospodarczym, ich kulturze. Żydzi nigdy nie uczestniczyli w działaniach o charakterze antybułgarskim. Wspólna egzystencja wielu różnorodnych grup etnicznych na tej ziemi sprawiła, iż wykształciły one w sobie zdolność do poszanowania interesów i godności innego. Trudny los historyczny Bułgarów sprawił, że nasz naród jest bardzo wrażliwy na przejawy nietolerancji i rasizmu; jako szczególnie bliskie traktuje te narody, które dzieliły z nim ten los i cierpienia.
Tysiące Bułgarów -- posłowie do parlamentu, adwokaci, lekarze, duchowni, pisarze, studenci i uczniowie, chłopi i rzemieślnicy -- brały udział w ratowaniu bułgarskich Żydów przed eksterminacją. Nie chcieli być niemymi świadkami próby zagłady części swojego narodu.
Są kraje, w których można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta