Szachy i pieniądze
"Starajmy się, aby kolejne pokolenia Polaków były od nas mądrzejsze. Szachy mogą w tym pomóc. .. "
Szachy i pieniądze
Marek Cegliński
Przedwojenna anegdota opowiada o prezydencie Ignacym Mościckim, który sam w szachy nie grał, ale doceniał potrzebę wspierania reprezentujących kraj najlepszych graczy. W tym czasie Polacy należeli do światowej czołówki. Na olimpiadzie w Hamburgu w 1930 roku zdobyli nawet złote medale.
Prezydent raz w roku zapraszał do siebie kierownictwo związku szachistów i pytał, jakiej pomocy oczekują od państwa. Szachiści odpowiadali, że reprezentacja szykuje się do kolejnej olimpiady i będą koszty związane z podróżą i pobytem, że chcą zaprosić na tournée wybitnego arcymistrza i potrzebne jest honorarium dla gościa i luksusowy hotel, że chcą zorganizować turniej i liczą na pomoc. Mościcki nakazywał sekretarzowi wszystko skrzętnie notować, a na koniec rozmowy mówił: "No to ja podwajam sumy, które panowie wymieniliście! "
Anegdota powojenna mówi o młodym Francuzie Joelu Lautierze, który mając 15 lat zdobył w 1988 roku mistrzostwo świata do lat 20. Nikt w tak młodym wieku tych mistrzostw nie wygrywał. Nawet Kasparow. Natychmiast znalazł się sponsor. Dan Blanc-Shapira, właściciel francuskiej firmy Immopar inwestującej w budownictwie, przez kilka lat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta