Znowu razem?
Nad zebranymi dziś w Ałma Acie przywódcami dwunastu krajów Wspólnoty Niepodległych Państw wielkim cieniem kładzie się konflikt w Czeczenii. Nasilające się od kilku miesięcy -- przy wyraźnym udziale Moskwy -- tendencje dośrodkowe teraz mogą doczekać się sformalizowania. Czy oznacza to, że na naszej wschodniej granicy ponownie będziemy mieli wielkiego sąsiada.
Znowu razem?
Ryszard Malik
Na kilka dni przed szczytem Wspólnoty Niepodległych Państw w Ałma Acie premierzy Rosji, Białorusi i Kazachstanu podpisali w Moskwie wiele dokumentów otwierających drogę do unii celnej. Najważniejszy z punktu widzenia Rosji był jednak pasus o wspólnej przestrzeni wojskowo-strategicznej. A więc czyżby traktowana do tej pory nie do końca poważnie Wspólnota wypełniła pustkę powstałą po rozpadzie Związku Radzieckiego.
Kiedy w grudniowy wieczór w Brześciu w 1991 r. trzej prezydenci, Leonid Krawczuk, Stanisław Szuszkiewicz i Borys Jelcyn, podpisywali rozwiązanie ZSRR i powołanie Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) , chyba tylko prezydent Federacji Rosyjskiej dokładnie wiedział, o co mu chodzi. Żelazna konsekwencja, z jaką zmierzał do celu, którym było zajęcie miejsca ówczesnego prezydenta ZSRR na Kremlu, jest widoczna dopiero teraz. Związek Radziecki został rozwiązany tylko na określony czas -- po to by zrobić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta