Atleci są zmęczeni
Atleci są zmęczeni
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
Pięciuset atletów w znacznej mierze nosi na swoich barkach ciężar rozwoju polskiej gospodarki. Jeśli któryś z nich wypada z szeregu, na jego miejsce wchodzi inny. Jeśli są w dobrej formie, wypoczęci i uśmiechnięci, gospodarka idzie do góry. Jeśli są zmęczeni i narzekają na bóle krzyża, gospodarka stoi w miejscu albo ledwo co rośnie. Gdyby tak się zdarzyło, że nasi atleci by padli, padłaby cała polska gospodarka. Ci atleci to oczywiście wielkie firmy z Listy 500.
Na pierwszy rzut oka nie widać, w jak wielkim stopniu wyniki całej gospodarki zależą od formy 500. We współczesnej gospodarce rynkowej wielkie firmy zatrudniają znacznie mniej pracowników niż firmy małe. Wszystkie firmy 500 razem wzięte dają pracę nieco ponad milionowi Polaków - podczas gdy w całej pozarolniczej gospodarce pracuje ich prawie 10 milionów. A jednak to właśnie firmy wielkie w znacznej mierze decydują - bezpośrednio lub pośrednio - o sytuacji gospodarczej całego kraju. Na jednego pracownika wielkiej firmy przypada kilku pracowników zatrudnionych u kooperantów. Na każdego z nich przypada kilku następnych, których los zależy od zasobności portfela poprzednich.
Współczesna gospodarka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta