Rozmowa w wiele par oczu
Rozmowa w wiele par oczu
RÓŻA ŚWITALSKA
Szukając pracy w niektórych zawodach, trzeba się liczyć z możliwością znalezienia się podczas rozmowy kwalifikacyjnej w nietypowych sytuacjach. Rozmówcy starają się np. sprawdzić zdolność koncentracji kandydatów, rozpraszając ich dziwnym zachowaniem lub pytaniami niemającymi związku z przedmiotem spotkania. Kandydaci na przedstawicieli handlowych, akwizytorów czy specjalistów ds. obsługi kluczowych klientów mogą trafić nawet na rozmowę grupową.
- Kiedy osoba, która zadzwoniła, żeby zaprosić mnie na rozmowę kwalifikacyjną, poinformowała, że będą obecni także inni kandydaci, nieco się zdziwiłem - opowiada Tomasz Różalski. Dwa miesiące temu starał się o pracę specjalisty ds. obsługi kluczowych klientów w warszawskim oddziale firmy Eniro Polska, właściciela "Panoramy Firm" (został zaproszony na kolejną rozmowę, ale ostatecznie nie zdecydował się na współpracę). - Ponieważ nie należę do nieśmiałych, a w dodatku chciałem zobaczyć, jak to wygląda, zdecydowałem się wziąć udział w spotkaniu. Dowiedziałem się, że zaproszono pięć osób, ale zjawiły się tylko trzy - dodaje.
Iwona Wardzyńska, rzecznik prasowy Eniro Polska, informuje, że rozmowa grupowa od ponad dwóch lat jest w firmie pierwszym etapem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta