Wspólne interesy i własne zdanie
Wspólne interesy i własne zdanie
George W. Bush i Aleksander Kwaśniewski podczas wizyty prezydenta USA w Warszawie, czerwiec 2001 r.
(c) MICHAŁ SADOWSKI
ALEKSANDER HALL
Rozchodzenie się dróg Ameryki i Europy będzie groźne dla zachodniej cywilizacji i zdecydowanie niekorzystne dla Polski. Aby ten proces powstrzymać, musimy być nie tylko niezawodnym sojusznikiem USA, ale także uczestniczyć w tworzeniu politycznej i obronnej tożsamości Europy.
Ta sprawa zasługuje na poświęcenie jej uwagi. Jest czymś niezwykłym, że nie tylko władze naszego państwa, ale także główne ugrupowania centroprawicowej opozycji, olbrzymia większość autorytetów i ośrodków opiniotwórczych w Polsce poparły wojnę w Iraku lub okazały jej zrozumienie. Prawdą jest, że sondaże opinii publicznej przeprowadzane przed rozpoczęciem operacji wojennej w Iraku i tuż po jej podjęciu wskazywały na wyraźną większość głosów niechętnych polskiemu militarnemu zaangażowaniu w Iraku. Nietrudno jednak było odnieść wrażenie, że ten sprzeciw był dość płytki. W każdym razie oprócz niewielkich demonstracji anarchicznych pacyfistów i lewaków iracka wojna nie spowodowała zauważalnego społecznego odruchu sprzeciwu, jaki miał miejsce w niemal całej Europie Zachodniej, ani polaryzacji opinii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta