Z bezprawia prawa się nie wywodzi
Polemika - Ta sama nazwa, dwa różne bary
Z bezprawia prawa się nie wywodzi
PRZYPOMINAMY
W artykule "Prawo ochronne nie oznacza absolutnej wyłączności na używanie znaku" (DOBRA FIRMA z 15 kwietnia 2003 r.) Karol Różycki omówił interesujący przypadek sporu dwóch firm świadczących usługi gastronomiczne o prawo do identycznego oznaczenia. Autor sięgnął po niektóre z przepisów prawa własności przemysłowej i spróbował je powiązać z prezentowanymi zdarzeniami. Uczynił to jednak, jak się wydaje, nie do końca trafnie. Może to, niechcący, zachęcać obrót gospodarczy do przyjmowania błędnych postaw w podobnych sporach. Spróbujmy raz jeszcze odnieść się do tego przykładu.
Konflikt dotyczy firmy A - firmy z dłuższym stażem na rynku - z młodszą firmą B. Firma A to kilkunastoletni bar cieszący się uznaniem sporej klienteli. Choć jej nazwa jest korzystnie notowana w regionie, firma A nie starała się o ochronę tej nazwy jako znaku towarowego. Takiego obowiązku nie ma. Wystąpienie do Urzędu Patentowego o uzyskanie praw ochronnych dla posiadanych oznaczeń jest zawsze indywidualną decyzją każdej firmy.
Podjęła ją firma B, która najpierw nazwała się tak samo jak firma A, następnie zgłosiła to oznaczenie jako znak towarowy do Urzędu Patentowego, a po kilku latach uzyskała prawo ochronne na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta