Przestrzeń Orientu polskiego
Dlaczego Tatarzy w Bohonikach nie mogą rozporządzić własną świątynią? Upór konserwatora może sprawić, że zabytkowy meczet pozostanie nie naruszony -- i bez duszy
Przestrzeń Orientu polskiego
Andrzej Kaczyński
Po piętnastu latach od pomysłu rozbudowania meczetu Tatarów polskich w Bohonikach i pięciu -- bezowocnych zabiegów u konserwatora zabytków o pozwolenia na rozbudowę, wiceminister kultury Tadeusz Polak obiecał pomóc gminie muzułmańskiej w sporządzeniu nowego projektu, który obie strony zadowoli. -- Jestem sceptyczny -- mówi ostrożnie Józef Konopacki, przewodniczący tatarskiej gminy w Bohonikach. Inni mówią wprost: -- Nie uwierzymy, póki nie zobaczymy. Znowu nas oszukają. Tatarzy są rozżaleni i zagniewani na bezduszność i obcesowość, z jakimi urzędnicy próbują ich nakłonić; do czego? Do uszanowania zabytku, a zarazem ich największej świętości, czy władzy?
W Bohonikach stoi pomniczek postawiony na jubileusz
300 lat osiedlenia Tatarów na Podlasiu.
W 1679 r. Jan III nadał tatarskim żołnierzom, którzy -- kiedyś odstąpiwszy pokonanego chana dla Wielkiego Księcia Witolda -- już trzy wieki byli w służbie Rzeczypospolitej, potem zbuntowali się, przeszli na stronę sułtańską, ale w decydującym momencie wojny tureckiej powrócili pod...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta