Wróżenie z widza
Wróżenie z widza
"Edi" Piotra Trzaskalskiego powstał dzięki pieniądzom zarobionym na reklamach
FOT. (C) OPUS FILM
W polskiej kinematografii trwa kryzys. Tradycyjne źródła finansowania powysychały, nowe nie powstają. Do zdjęć przygotowuje się zaledwie kilka ekip i też nie wiadomo, czy wyjadą na plan.
Z powodu braku pieniędzy polscy filmowcy przekładają terminy albo wręcz rezygnują z projektów. Nie pomagają im fundusze europejskie. W Eurimages można dostać dotację, gdy uda się zmontować co najmniej dwustronną koprodukcję. Tymczasem, jeśli nawet polski producent znajdzie partnera za granicą, to i tak potem nie jest w stanie uzbierać własnego wkładu. Nie udaje się sfinalizować nawet kontraktów bardzo atrakcyjnych, np. w ostatnim roku rodzima firma z braku pieniędzy nie mogła wejść w koprodukcję "Janosika" Agnieszki Holland.
Ani ministerstwo, ani telewizje
Departament Filmu Ministerstwa Kultury ma w tym roku na produkcję 14 mln 500 tys. zł. Z kwoty tej ubyły 2 mln zł, które przeznaczone zostały na oddanie długów Komitetu Kinematografii wobec producentów. Ciągle jeszcze pozostaje do spłacenia ok. 5 mln zł. Działająca na nowych zasadach komisja ekspercka zaopiniowała pozytywnie pierwszych siedem tytułów fabularnych, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta