Słowo droższe od złota
Słowo droższe od złota
RYS. JACEK FRANKOWSKI
BARTŁOMIEJ PACZÓSKI
Powoływanie się na zarzut przedawnienia przez konstytucyjne i demokratyczne organa III RP, którym zawierzyli posiadacze papierów dłużnych II RP, nie jest godne standardów państwa prawa i dalekie jest od przejmowanych wzorców europejskich.
Artykuły ("Rz" z 14 - "Bezwartościowe czy bardzo wartościowe" i 30 maja - "Nielegalność zaniechania władzy jako źródło szkody", 6 czerwca - "Słuszne roszczenia posiadaczy dłużnych papierów wartościowych") związane z precedensowym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 16 kwietnia 2002 r., zasądzającym wysokie odszkodowanie od skarbu państwa za zaniechanie obsługi przedwojennych obligacji skarbowych, stały się iskrą w beczce z prochem. Setki telefonów i listów od rozgoryczonych bezczynnością państwa polskiego posiadaczy papierów wartościowych emitowanych przed 1 września 1939 r., co najmniej kilkanaście pozwów przeciwko ministrowi finansów z żądaniami zapłaty sum sięgających milionów złotych - to może już nie czubek góry lodowej, ale na pewno jeszcze nie jej dno.
Zainteresowanie bezprawnym postępowaniem konstytucyjnych organów państwa prawa wykazał sam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta