Drzemiąca siła
- Deblowe zwycięstwo bliźniaków
Roger Federer
(c) AP
Andre Agassi
(c) REUTERS
MIROSŁAW ŻUKOWSKI
Z HOUSTON
Gospodarze mieli nieskrywaną ochotę na amerykański finał Masters, ale najlepszy tenisista roku Andy Roddick nie sprostał zadaniu. Gładko przegrał w półfinale z Rogerem Federerem. Nie zawiódł natomiast Andre Agassi, który po długiej walce pokonał Rainera Schuettlera.
Finaliści grali już w Houston w grupie i zwyciężył Szwajcar, po obronie dwóch piłek meczowych.
W listopadzie w południowym Teksasie jednak czasem pada deszcz. Sobotnie półfinały rozpoczęły się z dwugodzinnym opóźnieniem, ale najgorsze nadeszło w niedzielę. Finał został przerwany na długo, po tym jak Federer wygrał pierwszego seta 6:3, a w drugim prowadził 2:0. Szwajcar grał wspaniale i gdyby nie deszcz, zapewne znalibyśmy już wynik w momencie oddawania gazety do druku. Niestety, było duszno, nad Houston wisiały ciemne chmury i z przerwami wciąż padało.
Miejsca Schuettlera na salonach nikt już dziś nie kwestionuje, ale mimo wszystko w towarzystwie arystokratów takich jak Agassi czy Federer traktowany on bywał jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta