Mistrz się bawi
Mistrz się bawi
"Ubu rex" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. W roli Ubu Paweł Wunder
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Gdyby Krzysztof Penderecki skomponował "Króla Ubu" jako niepokorny trzydziestolatek, wywołałby skandal równy temu, jaki sprowokował swą sztuką Alfred Jarry. Ale uczynił to jako poważany przez świat kompozytor, więc tylko część widzów na prapremierze odważyła się buczeć i gwizdać.
Pierwszy raz o tej operze Krzysztof Penderecki pomyślał u schyłku lat 50., gdy "Króla Ubu" obejrzał w warszawskiej Stodole w reżyserii Jana Biczyckiego. Kilka lat później...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta