Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ostry gracz o twarzy dziecka

26 stycznia 2004 | Publicystyka, Opinie | LZ
źródło: Nieznane

KANDYDACI NA SZEFA TVP

Piotr Gaweł prezesem TVP mógł zostać już dziesięć lat temu, i to bez większych kłopotów. Ale nie chciał

Ostry gracz o twarzy dziecka

FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI

Nie budzi letnich uczuć. Dla jednych jest apodyktycznych szefem, który najlepsze przetargi zdobywał, wykorzystując nieformalne kontakty. Dla innych skromnym, dobrym i uczciwym człowiekiem, który troszczy się o zdolne dzieci ze wsi.

Gdy pojawił się na Woronicza na początku lat 90., prasa pisała o nim: "związany z Unią Wolności" albo "niezależny".

Nie miał trzydziestu lat, gdy w 1990 r. został dyrektorem Biura Reklamy Telewizji Polskiej. Prezesem Radiokomitetu był wtedy Andrzej Drawicz, telewizja podlegała Janowi Dworakowi (którego Gaweł pokonał teraz w konkursie). Zaczęto zgłaszać pomysły prywatyzacji Dwójki TVP, a Dworak szukał kogoś, kto nie należy do układu i realnie oceni możliwości rozwoju jedynej wówczas na rynku telewizji. Poprosił o pomoc generała zakonu michalitów, późniejszego biskupa, Jana Chrapka. Ten polecił Gawła.

Gaweł, młody naukowiec z Akademii Ekonomicznej w Krakowie, który analizował tam rynki medialne na świecie, wyliczył, że telewizji nie grozi bankructwo, prywatyzować Dwójki nie ma sensu, warto za to powalczyć o wielkie pieniądze, jakie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3135

Spis treści
Zamów abonament