Dyplomacja czy szantaż?
Dyplomacja czy szantaż?
Jeśli chcemy zachować specjalne stosunki z USA i odgrywać rolę lidera (choćby regionalnego), to bliska współpraca z najsilniejszymi krajami Unii Europejskiej leży w naszym interesie. Polska może być partnerem USA tylko jako ważna część UE, a nie pozostając na jej marginesie.
Rok 2003 był dla polityki zagranicznej naszego kraju rokiem przełomowym w skali ubiegłego piętnastolecia. Największe znaczenie miał, oczywiście, wynik referendum akcesyjnego, przesądzający o naszym członkostwie w Unii Europejskiej od 1 maja 2004 r. Do tego doszło zaangażowanie w konflikt w Iraku, dyskusja o traktacie konstytucyjnym UE i polsko-niemiecki spór o Centrum przeciwko Wypędzeniom. Wszystkie te kwestie nie tylko w zasadniczy sposób wpłynęły na zmianę pozycji Polski w świecie, Europie i najbliższym otoczeniu międzynarodowym. Równie ważne jest to, że problemy polityki zagranicznej stały się - jak chyba nigdy przedtem - przedmiotem intensywnej debaty publicznej.
Zrealizowane cele
Na czym - poza udanym referendum - polegał przełom 2003 roku? Udział w wojnie w Iraku pokazał wysokie aspiracje Polski na arenie międzynarodowej. Spór o Centrum (nie z naszej winy) poważnie obciążył stosunki polsko-niemieckie. Konflikt wokół traktatu konstytucyjnego popsuł je doszczętnie i nadwerężył opinię o Polsce w krajach UE. Ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta