Europa z duszą
Europa z duszą
TOMASZ WIŚCICKI
Kiedy w 1957 roku podpisywano traktaty rzymskie, dający początek Wspólnotom Europejskim, kulturowy krajobraz Europy wyglądał zupełnie inaczej niż dziś. Dopiero za kilka lat miała nastąpić obyczajowa rewolucja, której szczyt przypadnie na rok 1968, rok studenckiej rewolty. Czasy, gdy rodziła się integracja europejska, należały do poprzedniej epoki kulturowej. Jej dwie cechy istotne to kulturowa oczywistość chrześcijaństwa oraz oczywistość i bezalternatywność rodziny, rozumianej jako małżeństwo, czyli względnie trwały, nawet jeśli nie nierozerwalny, związek kobiety i mężczyzny wraz z dziećmi i krewnymi.
"Kulturowa oczywistość" chrześcijaństwa nie oznacza, by w Europie nie było ludzi niewierzących czy też wyznających inne religie. Nie oznacza też braku niechęci czy wręcz wrogości wobec Kościołów. Przeciwnie - choćby we Francji tradycje tego rodzaju są dużo starsze i mocno ugruntowane. Jednak kultura europejska - ta wysoka i ta dnia codziennego, wyrażająca się np. w obyczaju - przepojona była chrześcijaństwem. Podobnie oczywistość rodziny nie oznacza, że wszyscy przykładnie żyli w rodzinnych stadłach. Chodzi jedynie o to, że główny nurt kultury wywodził się z chrześcijaństwa, a społeczeństwo zorganizowane było wokół rodziny.
O...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta