Łączy nas morze
Łączy nas morze
Fot. (C) ANDRZEJ GOIŃSKI/FREE PRESS
W tym roku do państw, które zaprezentują się na festiwalu, dołączyła Holandia. Nie leży nad Bałtykiem, skąd więc ten wybór?
Holenderskie miasto Lejda, z którego przyjeżdża do nas Orkiestra Symfoniczna i Chór Collegium Musicum, jest od wielu lat partnerskim miastem Torunia. I, podobnie jak Toruń, ośrodkiem uniwersyteckim, przy którym działają zaproszeni artyści z Holandii. Chcę w ten sposób pokazać, że uniwersytet w Lejdzie jako instytucja naukowa kładzie duży nacisk na rozwój kultury. Z drugiej strony liczę, że idąc za jego przykładem Uniwersytet Mikołaja Kopernika włączy się do Probaltiki, o co zabiegam.
Festiwal powstał w 1994 roku. Czy trudno było w tym czasie przekonać artystów z krajów nadbałtyckich, aby w nim uczestniczyli?
Najpierw do pomysłu, a także do siebie, musiałem przekonać ambasady krajów nadbałtyckich, dopiero później artystów, z którymi nawiązałem kontakt. Wtedy wielu z nich, szczególnie z krajów skandynawskich, przyjeżdżało na festiwal z obawami. Musiałem podpisywać umowy np., że od momentu przekroczenia granicy z Polską odpowiadam za ich bezpieczeństwo i majątek, w tym za instrumenty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta