Krwawe święto studentów
Krwawe święto studentów
- Rozmowa z generałem Leszkiem Szrederem, komendantem głównym policji : Popełniliśmy błędy
- Komentarz : Mecz za każdą cenę
W miejscu, w którym wydarzyła się tragedia, studenci zapalają znicze i kładą kwiaty
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
Mateusz został trafiony policyjną kulą, ale miał szczęście bo była to kula gumowa
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
Tragicznie zakończyły się studenckie juwenalia w Łodzi. Dziewiętnastoletni ochroniarz zginął, a dwudziestotrzyletnia dziewczyna jest w agonii. Trafiły ich kule łódzkich policjantów wezwanych do rozpędzenia w nocy z soboty na niedzielę rozwścieczonych pseudokibiców Widzewa, którzy zaatakowali bawiących się studentów. Policja twierdzi, że użyła ołowianej amunicji zamiast gumowej przez pomyłkę.
Jeszcze w niedzielę przed południem łódzka policja informowała, że broń palną z ostrą amunicją mógł mieć ze sobą któryś z pseudokibiców i to on mógł strzelać. Ale równocześnie sprawdzano również inną wersję zdarzeń: że strzelał policjant.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta