Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Okropni, ale potrzebni

27 lipca 2004 | Publicystyka, Opinie | HB

Prywatni przedsiębiorcy stanowią rdzeń gospodarki, ale ich społeczny wizerunek jest niekorzystny

Okropni, ale potrzebni

HALINA BIŃCZAK

Ulice pełne łóżek polowych zapełnionych najróżniejszymi towarami, mięso sprzedawane wprost z furgonetek, firmy, których udziałowcy mówią o sobie "ja ze szwagrem" - to niemal już zapomniany obraz początku lat 90. Ówczesna erupcja prywatnej przedsiębiorczości zachwyciła ekonomistów i zyskała społeczne uznanie. Do dziś jej rola w gospodarce bardzo wzrosła, ale wizerunek społeczny prywatnych przedsiębiorców nie jest korzystny.

Portret przedsiębiorcy

Żeby w opinii publicznej zostać uznanym za przedsiębiorcę, trzeba być właścicielem firmy i zatrudniać pracowników (98 proc. wskazań), a także - choć ten warunek jest słabiej akcentowany - bezpośrednio nimi zarządzać. Osobę, która prowadzi wprawdzie działalność gospodarczą, ale nikogo nie zatrudnia, tylko połowa Polaków uważa za przedsiębiorcę. Tym określeniem nie obejmujemy na ogół także akcjonariuszy spółek pobierających dywidendę.

Jakie cechy odróżniają przedsiębiorcę od innych? Jest bogaty (sądzi tak 73 proc. badanych), a jednocześnie oszczędny (63 proc.), często inwestuje w firmę, nie licząc na szybki zysk (45 proc.). Ma dobre wykształcenie (53 proc.), rzadziej - dobre maniery (36...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3288

Spis treści
Zamów abonament