Okropni, ale potrzebni
Okropni, ale potrzebni
HALINA BIŃCZAK
Ulice pełne łóżek polowych zapełnionych najróżniejszymi towarami, mięso sprzedawane wprost z furgonetek, firmy, których udziałowcy mówią o sobie "ja ze szwagrem" - to niemal już zapomniany obraz początku lat 90. Ówczesna erupcja prywatnej przedsiębiorczości zachwyciła ekonomistów i zyskała społeczne uznanie. Do dziś jej rola w gospodarce bardzo wzrosła, ale wizerunek społeczny prywatnych przedsiębiorców nie jest korzystny.
Portret przedsiębiorcy
Żeby w opinii publicznej zostać uznanym za przedsiębiorcę, trzeba być właścicielem firmy i zatrudniać pracowników (98 proc. wskazań), a także - choć ten warunek jest słabiej akcentowany - bezpośrednio nimi zarządzać. Osobę, która prowadzi wprawdzie działalność gospodarczą, ale nikogo nie zatrudnia, tylko połowa Polaków uważa za przedsiębiorcę. Tym określeniem nie obejmujemy na ogół także akcjonariuszy spółek pobierających dywidendę.
Jakie cechy odróżniają przedsiębiorcę od innych? Jest bogaty (sądzi tak 73 proc. badanych), a jednocześnie oszczędny (63 proc.), często inwestuje w firmę, nie licząc na szybki zysk (45 proc.). Ma dobre wykształcenie (53 proc.), rzadziej - dobre maniery (36...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta