Obawy "niepokornych"
W Cukrowni Szamotuły
Obawy "niepokornych"
W kwietniowe południe przed bramą cukrowni w Szamotułach nic nie zwiastuje zmian, jakie są tu ostatnio wprowadzane. Ten sam szyld i typowy dla cukrownictwa wiosną bezruch przed bramą. Nie ma oznak determinacji czy protestu, a przecież stąd słano petycje, mówiono o zaskarżaniu sejmowych i ministerialnych decyzji dotyczących przekształceń tej branży.
Roman Jegieliński minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej wypowiadając się niedawno w Cukowie, utrzymywał, że niechęć do zmian podsycana była w cukrowniach z zewnątrz, przez spółki zajmujące się intratnym handlem cukrem. Mówił, że na ostatnim spotkaniu kierownictw wszystkich państwowych cukrowni w Teresinie nikt nie protestował, a prywatyzować przedsiębiorstwa można również przynależąc do holdingów cukrowych. Zaznaczał, że organizacje te mogą skupiać również prywatne cukrownie.
Zamieszanie z powodu rozporządzeń
W Cukrowni Szamotuły negatywna opinia prof. Teresy Rabskiej ("Rz" z dn. 14. 04. 95) o aktach prawnych zmieniających status ich przedsiębiorstwa nie była zaskoczeniem. Można mówić, że nawet jej oczekiwano, bo kierownictwo cukrowni zwróciło się do poznańskich prawników o ocenę. Trudno jednak przewidzieć, czy wywoła ona jakieś reakcje. Od jednego z członków kierownictwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta