Jeden dzień w życiu dziennika
Jeden dzień w życiu dziennika
Chyba nie ma na świecie gazety, której ambicją nie byłoby opublikowanie prawdziwego "scoopu" -- wywiadu z prawem wyłączności, rewelacyjnej wiadomości czy sensacyjnego reportażu, będącego wynikiem żmudnego dziennikarskiego śledztwa, którym nie może pochwalić się konkurencja. Pod tym względem "The Times" nie różni się od innych brytyjskich dzienników, nie stroni od sensacji, jeśli w grę wchodzi tzw. interes publiczny. Kiedy pod koniec stycznia znalazłam się w redakcji tego dziennika, na jednym z planowań, które mogłam obserwować jako gość, sporo mówiło się o jakimś rewelacyjnym tajnym dokumencie dotyczącym Irlandii Północnej. I rzeczywiście, w dwa dni później głośny przeciek zamieszczony w "The Times" o tym, że w tzw. anglo-irlandzkim dokumencie ramowym Londyn i Dublin proponują utworzenie nowego ogólnoirlandzkiego zarządu z szerokimi uprawnieniami wobec Ulsteru, wywołał prawdziwą burzę polityczną. Tego dnia wieczorem premier Major miał niecodzienne wystąpienie w telewizji BBC, w którym musiał zapewnić partie unionistyczne, że żadne zmiany konstytucyjne w Ulsterze nie nastąpią bez ich zgody.
Od kiedy "The Times" i cztery inne gazety Ruperta Murdocha z koncernu News International -- dzienniki "The Sun" i "Today" oraz prasa niedzielna "The...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta