Przemyt wart tyle, co polska gospodarka
Przemyt wart tyle, co polska gospodarka
Towar przechwycony na granicy w magazynach terminalu celnego w Koroszczynie
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Polska nie zawiodła. Od pół roku nasi celnicy kontrolują najdłuższy i wyjątkowo trudny odcinek zewnętrznej granicy Unii, a na rynek Wspólnoty nie przedostaje się z tego powodu znacząco więcej podróbek towarów - zapewnia Komisja Europejska.
Z powodu zniesienia kontroli przewożonych towarów na granicy Polski z resztą państw Unii zagrożone mogą się czuć firmy sprzedające markowe produkty na terenie naszego kraju. Większość przemytu do Wspólnoty przedostaje się przez: Rotterdam, Antwerpię i Hamburg.
Najwięcej przez Antwerpię
Skala przemytu jest ogromna. W tym roku, ocenia OECD, gospodarka unijna zapłaci około 200 mld euro z powodu wprowadzonych na jej rynek podróbek. Straty są różne: od kosztów marketingu i badań potrzebnych do wytworzenia oryginalnych towarów, po miejsca pracy, które mogłyby powstać, gdyby nie piracka konkurencja i utracone dochody podatkowe. To tyle, ile wynosi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta