Polski arbitraż
To, co się stało na Ukrainie, było z pewnością wielkim ciosem dla putinowskiej wizji "przestrzeni postsowieckiej", w której Moskwa byłaby dominującą siłą polityczną i arbitrem wszystkich sporów. Tymczasem to polski prezydent Aleksander Kwaśniewski, i szef unijnej dyplomacji Javier Solana wynegocjowali porozumienie pomiędzy ukraińskimi rywalami. W dniu, w którym Kwaśniewski przybył do Kijowa, Duma debatowała nad ustanowieniem nowego święta narodowego, zamiast obchodzonych do tej pory rocznic rewolucji rosyjskiej. Najbardziej popularną propozycją było upamiętnienie roku 1612, gdy polskie wojska zostały wyparte z Kremla. Gorzkiej ironii (tego zbiegu okoliczności - red.) w Moskwie nie przeoczono. Sukces polskiego arbitrażu jest bardziej dotkliwy dla rosyjskiego establishmentu politycznego niż wcześniejsze etapy rozszerzenia NATO o większość członków byłego Układu Warszawskiego.
TŁUM. P.Z.