Rozwiązać parlament i rządzić normalnie
Korwin-Mikke: Wszystko było dobrze, zanim nie pojawili się ci cholerni czerwoni.
Rozwiązać parlament i rządzić normalnie
Anna Wielopolska
-- To nie utopia. To wszystko było. Wszystko było dobrze, zanim nie pojawili się ci cholerni czerwoni. Czerwoni pojawili się około roku 1905 i od tamtej pory w zasadzie nami rządzą.
Prezes Janusz Korwin-Mikke mówił, a zebrani słuchali. Bez uśmiechu i bez ironii, bez uszczypliwych uwag i dowcipów, poważnie. W Stalowej Woli frekwencja była największa. Ponad 80 osób. W Stalowej Woli koło Unii Polityki Realnej jest silne. Co najmniej kilkanaście osób należy do partii, sympatyków jest dwa razy więcej. W Opatowie zwolennik UPR jest jeden. A mimo to, mimo iż pora była niedzielna, przedpołudniowa, a godzina sumy, przyszło więcej niż 30 osób. Niewiele? W porównaniu z tłumami, jakie zbierały się "na Korwinie" przed rokiem, faktycznie niewiele. Jest jednak różnica. Ci, którzy przyszli tym razem na spotkania z liderem Unii Polityki Realnej w Opatowie, Staszowie, Tarnobrzegu, Stalowej Woli, Sandomierzu, Nowej Dębie, nie szukali rozrywki czy sensacji. Przyszli na poważną dyskusję o poważnych problemach swojego kraju.
-- Dwa lata temu jego poglądy były dla mnie utopią. Teraz wiem, że to nie jest filozofia dla mas, choć właśnie powinna być. Jeżeli ktoś to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta