Przyspawani do Rosji
ANTONI MACIEREWICZ: Odpowiedź jest jasna, wygrywają Rosjanie. Już jesienią 2001 r. powiedzieli Stanisławowi Cioskowi, prezydenckiemu doradcy: "To, czego nie sprzedaliście Zachodowi, weźmiemy my". A to oznacza przemysł petrochemiczny. W tej sprawie powstała szczególna koalicja: prezydent, duet Miller - Kulczyk, Kaczmarek. Na zapleczu zaś działała mafia paliwowa, tysiące spółek ludzi SLD, żyjących z przekrętów paliwowych.
A kto personalnie jest autorem tej rozgrywki?Wiesław Kaczmarek, jeśli na przebieg wydarzeń spojrzeć pod kątem tego, kto zyskuje. W sporze, który toczy się od ponad trzech lat, chodzi o to, kto sprzeda polski sektor paliwowy, w tym Rafinerię Gdańską. I w tym sporze on wygrywa. Kaczmarek jest tylko pośrednikiem. W rzeczywistości służy to Rosji. Dziś, po całym zamieszaniu, Łukoil pozostał sam na placu boju jako nabywca Rafinerii Gdańskiej, a co za tym idzie i Naftoportu.
To jednak Kaczmarek ujawnił kulisy odwołania prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego.Gdyby nie wywiad, którego udzielił "Gazecie Wyborczej", to zapewne by przegrał. A tak sprawa jest cały czas otwarta i właśnie finalizuje się na naszych oczach.
Jak to?We wrześniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta