Co pozostało w tajnych archiwach
Służba Bezpieczeństwa była strukturą silnie zbiurokratyzowaną. Po każdej "czynności" funkcjonariusz pisał raport albo notatkę służbową. Niezwłocznie czytał to jego przełożony i robił odpowiednią adnotację. Na ważniejsze kroki operacyjne, w tym obowiązkowo na pozyskanie osobowego źródła informacji, funkcjonariusz musiał dostać wstępną zgodę zwierzchnika i niezwłocznie po wykonaniu zadania przesłać notatkę do pionu "C" (ewidencyjnego) w centrali MSW lub w KW MO, gdzie ją rejestrowano w kartotekach: osobowych źródeł informacji, operacyjnej, tematycznej i ogólnoinformacyjnej. Dlatego mimo zniszczenia znacznej części teczek TW większość agentów można zidentyfikować po śladach rozsianych w biurokracji bezpieki.
Procedura werbowaniaWbrew pozorom SB nie dążyła do zwerbowania jak największej liczby agentów. Starała się pozyskać tyle źródeł informacji, ile właśnie potrzebowała do wykonania planowanych zadań. Już w 1948 r. Ministerstwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta