Smętny powrót "Aurory"
Do portu w Southampton zawinął luksusowy statek pasażerski "Aurora" z 1367 bardzo zawiedzionymi turystami, którym nie udała się wymarzona podróż dookoła świata w 103 dni. Statek miał wypłynąć 9 stycznia, ale doszło do takiej awarii silników, że nie udało się jej usunąć. Armator, brytyjska P/O, filia amerykańskiej Carnival, zapowiedziała zwrot kosztów. Były niemałe, bo kajuty kosztowały od 9,8 tys. do 42 tys. GBP (14 - 60 tys. EUR). Gorycz pasażerów była ogromna. Jedna z kobiet oszczędzała przez 3 lata, by zafundować podróż sobie i matce. "Aurora" jest pechową jednostką. Już podczas chrztu w 2000 r. księżniczce Annie nie udało się zbić o burtę butelki szampana, potem były awarie silników i masowe zatrucie pasażerów.
AFP, P.R.