Lista nieporozumień
Sprawa Bronisława Wildsteina i jego listy rozpaliła niespotykane od dawna namiętności. Mniejsza o listę i jej patrona - chodzi o lustrację, która po latach traktowania jak gorący kartofel jest równie potrzebna i oczekiwana jak piętnaście lat temu. A może nawet bardziej, bo ostatnie lata ujawniły rozmiary mafijnej choroby polskiego państwa, której powaga nie pozostaje bez związku z przetrwaniem w życiu politycznym i gospodarczym osób i powiązań rodem z komunistycznej bezpieki. Sprawa Wildsteina rozgrzała w tej kwestii emocje, ale obrosła sporą dozą nieporozumień, co tylko szkodzi przeprowadzeniu lustracji.
Twierdzenie, że Wildstein ukradł materiały IPN, jest grubą przesadą, skoro były to materiały, do których miał prawo mieć dostęp. Jeśli ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta