Mądry mistrz
Nie mam pretensji do swojego zespołu o tę porażkę, zagraliśmy dobrze pod tablicami, jednak ulegliśmy bardzo mądrej drużynie, jaką jest Prokom - te słowa trenera Anwilu Andreja Urlepa po przegranej w Sopocie brzmią jak hołd u stóp hegemona.
W meczu na szczycie mistrzowie z Sopotu z nawiązką zrewanżowali się rywalom za porażkę 61:68 we Włocławku, swoją jedyną w ekstraklasie. Piętnaście punktów różnicy na boisku i trzypunktowa już przewaga w tabeli świadczą, że Prokom nie ma sobie równych w polskiej lidze i praktycznie zapewnił już sobie rozstawienie z numerem 1 przed play-off.
Tylko na początku Anwil prowadził (9:0 w trzeciej minucie). Później festiwal rzutów za trzy punkty rozpoczął Goran Jagodnik, który w całym meczu trafił w ten sposób aż ośmiokrotnie (na 13 prób, cały zespół - 14/29) i wątpliwości, co do tego, kto jest lepszy, zniknęły. W drugiej kwarcie, wygranej 20:8, efektownymi akcjami popisywał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta