Pisać bezwietrznie
No dobrze, też kibicuję Adasiowi naszemu najskoczniejszemu; kiedy siedzi na belce staram się z jego twarzy wyczytać, w jakiej formie się znajduje, czy wzrok ma drapieżny, głodny sukcesu, czy zalękniony, nieswój; podrywam się z fotela na samym progu i drżę jak jego narty szukające podmuchu, na czas lotu naśladuję jego pozycję. Tak, kibicuję całym sercem i nieraz już wiarę swoją ujawniałem publicznie, zwłaszcza kiedy Małysz wygrywać nie potrafił.
Jednakowoż nijak nie mogę pogodzić się z dyskursem medialnym, który się chwieje jak chorągiewka przy skoczni, choć najsprawiedliwiej byłoby pisać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta